czwartek, 20 marca 2014

42

Przydało by się napisać, że już nie jestem księgarzem. Nastąpiła zmiana branży, nie z chęci, lecz przez wykończenie psychiczne firmą, w której księgarzem mi przyszło być. Nie wiem co zrobię z blogiem, może zmienię nazwę. Bo pisać zapewne będę, górnolotne rozmowy z klientami na pewno nadal na mnie czekają :)

Póki co podzielę się z Wami kilkoma ostatnimi księgarskimi scenkami.
Na początek pytanie, które usłyszałam w ostatniej godzinie mojej kariery księgarskiej:

Pani: Szukam książki o kwiatkach, takich fioletowo niebieskich
My: ???
Pani: One u mojej babci w ogródku rosły

Po usłyszeniu tej wskazówki już od razu wiedziałyśmy o co Pani chodzi :D:D:D