sobota, 17 listopada 2012

30

Przedurlopowo :D:D

Przyszła Pani i mówi:
- Potrzebuję kwas, mydło i powidło.
K: ???
Pani: No takie coś dla dzieci, żeby dużo się działo... Żeby coś od czasu do czasu wyskoczyło i tak dalej.
 
 
Po 15 minutach rozmowy okazało się, że Pani chodzi o trójwymiarowe książeczki dla dzieci...

7 komentarzy:

  1. Oo :) Nigdy nie wpadłabym na to, że tak można to określić.
    A ten urlop na długo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edyta - Ja bym na wiele rzeczy nie wpadła, ale zawsze się czegoś dowiesz od klienta :D
      A urlop na 10 dni :)

      Usuń
  2. a ja myślałam, że się mówi "szwarc, mydło i powidło" :) ale babeczka ma poczucie humoru :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale musisz przyznać, że porównanie wielce kreatywne^^

    OdpowiedzUsuń
  4. hmmm... no cóż, bardzo okrężną drogą podążała :P aczkolwiek ja sama nie jestem lepsza :D

    OdpowiedzUsuń