Nie ma to jak dobrze rozpocząć pierwszy dzień pracy po dwutygodniowym urlopie. Klienci też postanowili zadbać, abym poczuła się swojsko.
Podchodzi do mnie pani i pyta:
- Przepraszam, czy tu można też wypożyczać książki?
Oczy mi lekko wyszły ;D Ale mówię, że nie.
Pani:
- Bo córce koleżanka z klasy powiedziała, że właśnie tu u was można wypożyczać. No nic, trudno.
O taaaaak, jak mi tego brakowało.
hahaha dobre :) dobre :) nie ma to jak pierwszego dnia zostać powalonym na łopatki
OdpowiedzUsuńarcher - No. I to praktycznie na wejściu ;]
UsuńNo i padłam! ;D
OdpowiedzUsuńBujaczek - Mnie zatkało, a to nie zdarza się zbyt często ;D
UsuńHaha boskie :D
OdpowiedzUsuńJa też wróciłam właśnie po dwóch tygodniach przerwy, tyle, że ja do szkoły :(
zaczytana-w-chmurach - No ja przy takich akcjach to nie wiem czy się śmiać czy płakać ;D
OdpowiedzUsuńDOBRE :D
OdpowiedzUsuń