Pani:
- Dzień dobry, interesują mnie książki stricte psychologiczne dla trzylatka.
Koleżanka [w lekkim szoku, ale jednak odważyła się zapytać]:
- A konkretnie?
Pani:
- A konkretnie to to jest dziewczynka i ma dwa latka i osiem miesięcy.
Ludzie są dziwni ;]
Aż mnie zmroziło.
OdpowiedzUsuńAgata Adelajda - Trzeba było widzieć moją minę jak mi to koleżanka opowiedziała xD
UsuńKsięgarz wie, jak zastrzelić czytelnika. ;p
OdpowiedzUsuńEdyta - To klienci wiedzą, jak zastrzelić księgarza :D
UsuńW życiu bym nie pomyślała, że księgarnia może mieć cechy broni obosiecznej ;p
UsuńEdyta - Mnie po tylu latach pracy już to nawet nie dziwi :D
Usuńludzie są genialni :D
OdpowiedzUsuńhihi xD no teoretycznie to nie sprecyzowała o co konkretnie pyta z tym konkretnie :P
OdpowiedzUsuńAgniecha - Może to i lepiej ;]
UsuńKiedy nowa notatka? Nie wierzę, że nic zabawnego się nie wydarzyło. :)
OdpowiedzUsuńEdyta - A wydarzyło się, tylko czasu nie ma żeby pisać :D
UsuńMoją wspolniczke przed swietami klientka zapytala czy mamy cos dla osiemnatolatki.. ale troche takiej dziecinnej :D
OdpowiedzUsuńNatasha - I co poleciła?:D
Usuń